Kolejne wspólne pieczenie za nami - Anita z blogu Spiżarnia i ja
W takim tempie książkę Leparda przerobimy do końca roku :))
Zaproponowałam w tym tygodniu chleb niecodzienny, bo smakowy
Nie każdy lubi cebulę, ale są i tacy, którzy ja kochają i bez niej żadne danie nie istnieje
np ja :)
Chleb jest pyszny, pachnie niesamowicie, jest mocno wilgotny i delikatny, kawałki cebuli wcale mi nie przeszkadzają, wiadoma rzecz z dżemem go nie jadłam ;)
Podczas zagniatania cebula wychodziła z ciasta, zastanawiałam się wtedy nad zmniejszeniem jej ilości, ale po urośnięciu chleba cebula zniknęła z powierzchni, a szkoda, bo ja jestem wielkim fanem spieczonej, a nawet spalonej cebuli.
Zapraszam do pieczenia, chleb jest bardzo łatwy i dużo zagniatać nie trzeba ;)
Chleb z cebulą, mlekiem i liściem laurowym
Onion and bay leaves z ksiązki Dana Leparda " The handmade loaf" - tłumaczenie moje
Cebula
- 280 gr cebuli białej pokrojonej w kawałki 1 cm
- 280 g pełnego mleka
- 3 liście laurowe
Ciasto
- 100 gr mocnej pełnoziarnistej mąki
- 400 gr mocnej białej maki
- 1 ½ łyżeczki soli morskiej
- 1 ¼ łyżeczki świeżych pokruszonych drożdży
- 250 mleka z cebuli
- 150 aktywnego zakwasu pszennego
- 280 ugotowanej cebuli
Pokrojona cebule zalać mlekiem, wrzucić liście laurowe, doprowadzić do wrzenia, odstawić do ostygnięcia na 30 minut.
Przelać przez sitko, oddzielając cebule i liście od mleka, mleko zostawić do dalszego użycia w cieście.
W dużej misce wymieszać obydwie maki z solą, w drugiej rozmieszać drożdże i zakwas w mleku pozostałym z gotowania cebuli.
Mieszać aż masa będzie gładka, na koniec dodać cebule i wymieszać . Wlać mokre składniki do maki i mieszać do uzyskania gładkiego, lepkiego ciasta. Ściągnąć ciasto z palców, włożyć o miski, zostawić na 10 minut.
Wysmarować oliwa blat, wyłożyć ciasto, zagniatać 10 sekund, włożyć do miski.
Powtórzyć j/w i znów odłożyć na 10 minut
Wyciągnąć raz jeszcze zagnieść w okrągła kulę umieścić w misce, przykryć, odstawić na 1 godzinę 21-25 stopni
Miskę wyłożyć ściereczką i oprószyć mąką, ciasto złożyć w kule, włożyć do miski łączeniem w górę, przykryć zostawić do rośnięcia w ciepłym miejscy 21-25 stopni na 1 ½ godziny, lub do podwojenia objętości.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 210 stopni, wyłożyć bochen na łopatę ( ja z braku łopaty zazwyczaj robię to tak, ze przykrywam sobie miskę papierem do pieczenia, nakładam na to deskę trzymając wszystko obracam do góry nogami no a później zsuwam tylko chleb na papierze na rozgrzaną blachę )
Rozgrzać piekarnik do temperatury 210 stopni, wyłożyć bochen na łopatę ( ja z braku łopaty zazwyczaj robię to tak, ze przykrywam sobie miskę papierem do pieczenia, nakładam na to deskę trzymając wszystko obracam do góry nogami no a później zsuwam tylko chleb na papierze na rozgrzaną blachę )
Piekarnik zwilżamy wodą, wkładamy chleb na środek i pieczemy 20 minut, zmniejszamy temperaturę do 190 stopni i dopiekamy 30 minut. Ma mieć brązowy kolor.
Wystudzić na kratce
Smacznego !
Przepiękny! Już sobie wyobrażam jak wspaniale smakuje!
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkie Twoje wypieki - wspaniałe!
Pozdrawiam:)
Chleb z cebulą, to coś dla mnie. Uwielbiam ten smak :)
OdpowiedzUsuńJuż pokazałam swój chleb na blogu.
OdpowiedzUsuńAnn-Maria ma rację! Przepiękny!
a ta, która nie znosi cebuli to ja :)
Anna-Maria dziekuję :) ten jest bardzo dobry, lubię go za to, ze taki wilgotny ;)
OdpowiedzUsuńGrażynko, nie zawiedziesz się !
Anita, no nie chciałam już tego pisać haha
byłam, widziałam, cudowny !!!
:)
OdpowiedzUsuńa książkę rzeczywiście szybko przerobimy :)
Ależ ciekawy chlebek i do tego ten piękny miąższ mmmm wgryzłabym się w taką kromkę :)
OdpowiedzUsuńWspaniały chlebek, chyba zgłodniałam na jego widok. Na pewno pyszny, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPyszny!
OdpowiedzUsuńdziś piekę drugi raz :)
Tilianara miąższ ma cudny, to prawda :)
OdpowiedzUsuńKasinka chyba ? :D
Agnieszka super !
Ciesze się że Ci posmakował, już jutro będziemy piekły kolejną propozycję z tej ksiązki zapraszam, mam nadzieję, ze będzie równie pyszny ;)