Jak juz większość z Was wie, zawsze mi czegos brakuje, w przepisie z ostatniego wydania WP zabrakło mi semoliny, niestety nie mogłam jej nigdzie dostać - mówię tu o sklepach stacjonarnych, bo online można kupić, ale przesyłka przekracza 5-ciokrotnie wartość tej mąki
I tu własnie ta niespodzianka - przyszła bo prosto z Walii !
dostałam przesyłkę z żółciutką paczuszką, było coś jeszcze ale o tym nieco później ;)
Anitko wielkie dzięki :** dawno nikt nie sprawił mi takiej radości !
Ten chleb już robiłam, ale w wersji okrojonej ;) nie miałam semoliny i zastąpiłam ją krupczatką
tym razem zrobiłam z semoliną i zmniejszyłam ilość wody...i chyba jednak niepotrzebnie, bo chleb wyszedł suchy w środku, ukroiłam rano piętkę z ciekawości ale nie zdążyłam już zrobić zdjecia, dlatego wklejam tu tylko zdjecia całości chleba (p.s. udało się zrobić i zdjęcie środka )
i do trzeciego razu się już nie przymierzam, bo z nadzieją, ze chleb wyjdzie fantastyczny zrobiłam z podwójnej porcji...i nie mam więcej semoliny :D
kocham pieczenie !
A oto przepis
Chleb na zakwasie z semoliną
Weekendowa Piekarnia
Zaczyn
68 gram mocnej maki pszennej chlebowej
85 gram wody
60 gram płynnego zakwasu ( u mnie hydracja 150 % )
Mieszamy dokładnie wszystkie składniki, przykrywamy folią i odstawiamy na 12-16 godzin
Ciasto właściwe
115 gram mocnej mąki pszennej chlebowej
273 gramy semoliny
220 gram wody - dałam o 50 gram wody mniej
8-9 gram soli
23 gram prażonego na patelni sezamu
Wszystkie składniki mieszamy w misce do całkowitego połączenia przez 3-4 minuty.
Ciasto będzie dość suche. Dalej wyrabiamy przez 3 minuty. To ciasto nie lubi zbyt długiego wyrabiania. Ciasto powinno być lśniące. Formujemy kulę, przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy do fermentacji na 2 godziny. Po godzinie składamy ciasto, tj lekko rozpłaszczamy na blacie i składamy na trzy, obracamy o 90 stopni i ponownie składamy na trzy. Ciasto wykładamy na blat i formujemy podłużny bochenek. wkładamy złączeniem w górę do wysypanego semoliną koszyka i odstawiamy do wyrastania na 2 godziny.Piekarnik nagrzewamy do 240-250 st. C. Wyrośnięty chleb wykładamy na posypaną semoliną łopatę. Nacinamy. Wsuwamy do piekarnika. Obniżamy temperaturę do 235 st. C i pieczemy z parą przez 40-45 minut. Pod koniec pieczenia można wsunąć blachę pod górną grzałkę, by chleb nie był zbyt rumiany, przy przykryć folią aluminiową
W całości pięknie się prezentuje! Szkoda, że wyszedł za suchy... trzeba było zostawić mąki, do trzech razy sztuka :)
OdpowiedzUsuńWiesz Ewo, że wysłanie tej żółtej przesyłki sprawiło mi radość, bo wiedziałam, że będziemy razem piekły :)
Tak jak Ty i ja "kocham pieczenie" :)
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń