Lubisz obgryzac paznokcie ?
Te są słodko słone, mają niesamowity wygląd i sa tak łatwe do zrobienia, ze dzieciaki moga też sie przyłączyć do tworzenia !
Paluszki Wiedźmy
225 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru pudru
1 jajko
1 łyżeczka olejku waniliowego
1 łyżeczka olejku migdałowego
2 i 2/3 szklanki mąki
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
100 g całych łuskanych migdałów ( gdy kupicie migdały w skórce, to aby je ołupić, wystarczy zalac je wrzątkiem na parę minut, skórka będzie fajnie odchodzić )
Wrzucamy składniki do malaksera i zagniatamy ciasto. Owijamy je folia i wkładamy do lodówki na 30 minut.
Schłodzone wyjmujemy i formujemy wałeczki, na które przyklejamy paznokiec z połowki migdała, nożem robimy małe wgłębienia. Najlepeij ciasto wyjmowac porcjami, ogrzane gorzej się formuje. Paluszki powinny byc cienkie, bo bardzo mocno rosną podczas pieczenia, zastanawiam się nad zmniejszeniem ilości proszku do pieczenia przy następnym razie.
Pieczemy je 10 minut w temperaturze 200 stopni.
Studzimy na kratce i "poprawiamy ukrwienie" barwnikiem spożywczym :)
Wesołego Halloween !!
Jakie straszne są te pazury. Nie chciałabym takich obgrywać.
OdpowiedzUsuńAle Ewciu super foty!!
Kasiu sa tak pyszne, ze nie można przestać po nie sięgac :))
OdpowiedzUsuńdziękuję
ale czad! wow!!!! no napatrzeć się nie mogę...
OdpowiedzUsuńale straszliwe paluchy! wyglądają tak realnie, że chyba bym się nie odważyła ich zjeść :P
OdpowiedzUsuńpozdrowionka!
niesamowite są te paluchy...
OdpowiedzUsuńStraszliwe te paluchy, wyglądają tak realistycznie, że nie wiem czy bym sięgnęła po takowego;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite!
Mniam,
OdpowiedzUsuńpiekłam je rok temu.
Wygląd mają zabójczy, oj mają!:D
Przyszłam sobie jeszcze popatrzeć;) Nie mogę się nadziwić ich autentyczności w wyglądzie;)
OdpowiedzUsuńDziekuję Wam, paluchy dostają dzieciaki, które przychodzą po słodycze :)) trochę maja dziwne miny :D
OdpowiedzUsuńNo ze tez ja tych paluchow wiedzmy przed Helloweenem nie odkrylem!! Genialne, a na nastepny Helloween trzeba czekac 10 mcy! :)
OdpowiedzUsuńArek, zawsze możesz się pokusić na zrobienie tych ciastek w "innym" kształcie na zblizające się Walentynki :))
OdpowiedzUsuńPaluchy sa niesamowite - na nie padl wybór, cały czas mialam je w glowie :-)
OdpowiedzUsuńPrzejrzałam sobie sporo z twoich wpisów i jestem pełna podziwu!!! I szacunku dla Ciebie!!! :-)
Dziękuję raz jeszcze!