W ramach oszczędności wyciągnęłam zapasy z półek
ile człowiek może kupić i schować na później dowiaduje się dopiero gdy zaczyna wyciągać pudełka i słoiki z końca szafki
Dziś znalazłam kiedyś kupione pędy bambusa i grzybki mun
Szybka chińszczyzna
- 2 torebki ryżu basmati - bądź innego jaki używacie, ja ze względu na przywyczajenie montignacowe używam tylko basmati i naturalnego
- 0,7 litra bulionu warzywnego
- 2 łyżki oliwy
- czerwona cebula, opcjonalnie por
-dwie marchewki
- pietruszka
- 4 grzyby mun
- pędy bambusa w zalewie
- pieprz seczuański ( tego pieprzu nauczyłam się używac od Arka, bardzo go polubiłam )
- sos sojowy
- 3 cm kawałek świeżego imbiru
Grzyby zalewamy wrzątkiem na 10 minut.
Na rozgrzaną patelnie wlewamy oliwę, wsypujemy ziarenka pieprzu seczuańskiego ( około 10 sztuk ) i pokrojona cebulę, podgrzewamy chwilę az cebula się zeszkli, wsypujemy ryż, mieszamy az ryż przesiąknie tłuszczem, zrobi się taki przeźroczysty ;)
zalewamy bulionem, przykrywamy i gotujemy na małym ogniu.
Marchewkę i pietruszkę kroimy w słupki, odcedzone grzyby w paski, bambus w kostkę, imbir siekamy drobniutko lub ścieramy na tarce. Po 10 minutach gotowania ryżu, wrzucamy skrojone warzywa i imbir, wlewamy 2 łyżki sosu sojowego, przykrywamy i trzymamy na ogniu dalsze 10-15 minut.
Posypać pietruszką, ja zapomniałam :))
Smacznego !
pysznie aromatycznie!
OdpowiedzUsuńDania chińskie pyszne i zdrowe. Fajna propozycja, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA wiesz, że u Mnie dziś była chińszczyzna??
OdpowiedzUsuńdziekuję Wam :)
OdpowiedzUsuńOlcik, no smaka robisz, jak ja przy nudnej pieczeni siedze :)) smakowało ? :)