Ilekroć szukałam w sklepach piwa Ale - wracałam z niepasteryzowanym Kasztelanem
może i nie jest zły, ale brak pasteryzacji w piwie, a piwo mimo to ma długi okres ważności, czyli chemia gwarantowana, a to już na chleb dobrze nie wpływa
W piątek zostałam uraczona butelką piwa o jakim marzyłam, ba - od razu przystawiłam pszenny zakwas, wiedziałam , że muszę je dobrze wykorzystać, czas przechowywania tylko 3 dni !
Drugi składnik, który już od jakiegoś czasu wykorzystuje do pieczenia chlebów to słód.
Do pszennych chlebów daje słód żytni ciemny, do żytnich słód litewski.
Zapach takiego słodu na długo pozostaje w nozdrzach
Przepis z którego skorzystałam pochodzi z książki Dana Leparda, jak dla mnie mistrza w pieczeniu bochenków, tuż obok Hammelmanna :)
W przepisie Dan do bochenka dodaje namoczone ziarna pszenicy, ja juz raz zrobiłam bochenek z ziarnami, okazał się dla mnie fiaskiem, dlatego z nich zrezygnowałam, postawiłam na prosty chleb na pszennym zakwasie z dodatkiem słodu jęczmiennego i piwa, żeby było ciekawiej w smaku, w skład chleba wchodzą trzy rodzaje maki, jasna pszenna, żytnia 720 i pszenna pełnoziarnista.
Ciasto nie sprawia żadnych problemów, świetnie się zagniata, cudownie pracuje i idealnie wyrasta.
Pierwszy bochen rosnął 2 godziny, drugi o 40 minut dłużej i nic mu nie było, moze tylko to, ze go za głęboko nacięłam i trochę się rozjechał
ale smak ma wyborny ! chrupiąca skórka i miękki, lekko wilgotny miąższ o pełnym smaku.
uwaga z przepisu wychodzi jeden bochenek, ja zrobiłam podwojona ilosć ciasta, wszak chlebem trzeba się podzielić :)
Polecam !
Chleb na piwie jasnym pszenicznym Bielitzer
( na podstawie przepisu Ale bread with wheat grains - The handmade loaf by Dan Lepard )
składniki:
300 g pszennej mocnej maki typ 650
150 g żytniej jasnej maki typ 720
50 g pszennej maki pełnoziarnistej typ 1850
1 1/2 łyżeczki soli morskiej zmielonej
200 g piwa jasnego pszenicznego niepasteryzowanego
100 g wody
300 g pszennego zakwasu (dwukrotnie odświeżony )
mała bryłka ( wielkości orzecha laskowego ) świeżych drożdży
10 g słodu żytniego
Maki mieszamy ze sobą, jasna make przesiewamy, dodajemy sól, mieszamy. W osobnej misce dokładnie mieszamy rózgą wodę, piwo, zakwas, słód i drożdże. Wlewamy do maki i zagniatamy ciasto, gdy składniki się połączą, ściągamy ciasto ze swoich palców ( kiedyś zrobię zdjęcie ;) ) zostawiamy ciasto w misce, przykrywamy i odstawiamy na 10 minut.
Na blacie rozsmarowujemy łyżeczkę oliwy, wykładamy ciasto i krótko zagniatamy około 10-15 sekund aż ciasto wchłonie oliwę, przekładamy do szklanej miski wysmarowanej oliwą, odkładamy na 30 minut.
Proces powtarzamy, pozostawiając ciasto kolejno na 30 minut i 1 godzinę.
Po tym czasie wykładamy ciasto na blat, formujemy bochenek i przekładamy do miski lub kosza wyłożonego ściereczką wysmarowana mąka żytnią.
Odstawiamy do wyrośnięcia na 2 godziny, lub do podwojenia objętości.
Pieczemy 45 minut w piekarniku nagrzanym do 210 stopni ( nagrzewam do 240 wsadzając chleb nacinam go, więc temperatura trochę spada, gdy już zamykam piekarnik zmniejszam temperaturę na 210 stopni )
Po upieczeniu wystudzić na kratce.
Smacznego !
Ewuś, ten chleb wygląda jak 8 cud świata:D pewnie tak samo pachnie i smakuje:D
OdpowiedzUsuńMyślę że ten chleb jest wspaniały. Nigdy nie używałam słodu i właśnie ostatnio tak rozmyślałam że muszę spróbować. Gdzie można kupić taki słód? I jeśli pozwolisz spróbuję wg Twojego przepisu:) On mi się bardzo podoba. A co do Kasztelana, to mimo że jest nie pasteryzowane i smak mi nawet odpowiada, słyszałam niezbyt dobre opinie. Nie znam się na piwach, ale ponoć jest pozbawione wszystkiego tego co dobre i zdrowe w piwie być powinno. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAsia, słód kupiłam w Eko-Markecie.
UsuńCo do chleba - jest pyszny, chłopaki moje dziś na ten temat rozmawiały :)) no i świeżość utrzymuje - upieczony wczoraj dziś dalej świeży.
a co do Kasztelana - ja go nawet nie piłam, nie pije piw, ale jak robiłam chleb, to nie byłam do końca z niego zadowolona, a tu, czułam jak ciasto pięknie pracuje i myślę, że była to również zasługa własnie tego piwa :) to nie jest reklama :D to tylko pochwała !
wypróbuj przepis, jest prosty, będziesz zadowolona.
pozdrawiam
Ewo! tak pięknie wygląda u Ciebie, że od razu mam ochotę zabrać się za pieczenie!
OdpowiedzUsuńAnitka, ty jesteś ta szczęściara, ze u Ciebie takie piwo, za każdym rogiem można kupić :)
Usuńmogłam dać znać, upiekłybyśmy razem :*
i tak mnie zachęciłaś tymi zdjęciami, na pewno upiekę :)
OdpowiedzUsuńpięknie wracasz, wyczekiwałam na Twoją kolejną chlebową inspirację. tymczasem mojemu zakwasowi znowu się coś przytrafiło, coś niedobrego :(
OdpowiedzUsuńna piwie jeszcze nie próbowałam i widząc twój wypiek muszę postarać się nadrobić zaległości:)
OdpowiedzUsuńPS: Nominowałam Twój blog do zabawy Liebster Blog
Po więcej informacji zapraszam do mnie:
http://kuchniapelnamagii.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-award.html
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej zabawy :)
jesli chodzi o piwo do chleba to książęce w trzech odmianach albo kozlak!
OdpowiedzUsuńSzanowni Państwo!
OdpowiedzUsuńJestem studentką Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie A.Mickiewicza na specjalności Nowe Media. Prowadzę badanie naukowe dotyczące blogów kulinarnych w Polsce. Wszystkich autorów blogów kulinarnych zachęcam do wypełnienia ankiety. Zajmie to Państwu jedynie ok. 1 - 2 minut. Wyniki zostaną zaprezentowane w pracy naukowej dotyczącej charakterystyki bloga jako nowej formy komunikacji społecznej.
Ankieta dla autorów blogów kulinarnych: www.ebadania.pl/97797035d63e99d8
Dziękuję za poświęcony czas,
Agata Ornafa.
upiekłam :) trochę inny u mnie wyszedł, ciemniejszy.
OdpowiedzUsuń