wtorek, 14 czerwca 2011

Pumpernikiel



Mam słabość do chlebów ciężkich, sycących i zdrowych.
Może dlatego, że dojrzałam do nich dopiero przechodząc na diete Montignaca, byłam już świadoma tego, że chcę się odżywiac a nie jeść.
Moje pierwsze gnioty z razowej mąki, były bardzo sycące i gliniaste, wtedy jeszcze nie znala m terminu zakwas, próbowałam je zrobić na drożdżach !
Pewnie niejeden by tym ciepnął, a u mnie chęc zrobienia prawdziwego chleba wygrała
W weekend zrobiłam jednak cięzkiego gniota, ten twardy, sycący to pumpernikiel
Nigdy nie jadłam kupnego, nie mam porównania. Ten, który zrobiłam, oczywiście mnie nie zachwycił, taka podeszwa, ale z głębia smaku.
Pieczony przez noc - cała w strachu byłam wkładając chleb o północy do piekarnika równoczesnie wsadzając tyłek pod kołdrę. Nastawiłam budzik na 6 rano, wstałam ! i wyłączyłam piekarnik...i tyle z pieczenia, łatwiej niż przy normalnym chlebie :)

Pumpernikiel

składniki:

750 g maki zytniej razowej drobnej
750 g maki zytniej razowej grubej - u mnie zmielone ziarna żyta
500 g zakwasu żytniego aktywnego
ok 750 ml letniej wody
2 lyzki soli
160g melasy (syropu buraczanego) - moja melasa jest trzcinowa i jak widac nie zafarbiła chleba na czarny kolor


Obydwie maki zmieszac, w srodku zrobic zaglebienie, w ktore nalezy wlac zakwas i powoli wyrabiac razem z maka, dodajac sol i stopniowo wode i melase.
Wyrabiac chwile do polaczenia wszystkich skladnikow i ciasto zacznie odklejac sie od brzegow miski.
Wyjac z miski, te zas dobrze oproszyc maka, wlozyc z powrotem ciasto, także posypac z wierzchu maka, przykryc sciereczka i odstawic w cieple miejsce na 3 do 4 godzin.
Kiedy przyrosnie mniej wiecej polowe, wyjac na posypany maka blat kuchenny i chwile wyrabiac.
Z ciasta uformowac walek i wlozyc do formy wysmarowanej olejem i wysypanej maka. Przykryc i odstawic jeszcze na ok. 20 minut.



Piekarnik rozgrzac do 150st C. Wierzch ciasta chlebowego zwilzyc woda, forme szczelnie przykryc z gory folia aluminiowa i piec na pierwszym poziomie od dolu 6 godzin w temp 130 stopni  (najlepiej przez noc).



Po upieczeniu wyłączyć piekarnik i zostawić w nim chleb do wystudzenia ( u mnie były to 3 godziny )
Następnie wyjąc z keksówki owinąc folią aluminiowa i wstawić do lodówki na 1-2 dni
Kroić w cienkie kromeczki, pozawijac je w folię i przechowywac w lodówce.




5 komentarzy:

  1. Ewo! Szczerze podziwiam!
    odkąd napisałaś mi o tym 6-godzinnym pieczeniu, z niecierpliwością czekałam na wpis.
    piszesz "... podeszwa, ale z głębią smaku" ciekawe :), jutro może się to zmienić, na lepsze oczywiście
    Pozdrawiam! Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja tez mam taka nadzieję, ze podeszwa się troszkę rozmiękczy haha
    do przegryzania jest niezły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. zazdroszczę takich smaków.

    OdpowiedzUsuń
  4. asieja naprawdę ? myślałam że jest mało fanów takiego chleba ! ale to dobrze, ja mam nadzieję, ze era puchatych "chlebów" z marketu kiedyś się skończy na dobre, moze niekoniecznie wszyscy musza jeść pumpernikiel, bo to ekstremalne jest, ale razowiec każdemu by na dobre wyszedł :0
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. musze napisac że podeszwa jest wspaniała !
    po czterech dniach w lodówce, bo zapomniałam o nim ;) zrobił się miększy i bardzo mi smakuje !
    także polecam :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj przepis