poniedziałek, 20 września 2010

Wyrolowana kanapka, WP # 84

Szybka, inna i bardzo dobra, chyba najlepsza na zimno zapakowana do szkoły, ale u nas nie zdązyła dobrze wystygnąc, chłopaki zjadły ją w 20 minut, jeszcze gorącą :))
Trochę spóźniona propozycja z Weekendowej Piekarni
Nadzienie zmieniłam, nie przepadam za mortadelą, a chłopaki za wędzonym serem, wsadziłam więc pizzopodobne składniki, czyli ser, szynkę i całe zielone oliwki, posypałam przyprawą Suszone Pomidory z Bazylią i Czosnkiem z Kamisa. Chłopaki niestety mocno mnie pośpieszali, więc nie miałam wiele czasu na rośnięcie po zwinięciu, w efekcie czego kanapka podczas pieczenia mocno wyrosła, pęknęła i wyłożyła ser na wierzch, ale przypieczony ser, to jest to co moje misie lubią najbardziej :)





Wyrolowana kanapka
propozycja z Weekendowej Piekarni # 84

(przepis pochodzi z wrześniowego wyd. Mojego Gotowania)

- 25 g świeżych drożdży

- 250 ml ciepłej wody

- 500 g mąki pszennej

- 1/2 łyżki + 1 szczypta soli

- 1 łyżka oliwy

- po 150 g salami i mortadeli w plasterkach - u mnie kilka dużych plastrów sera żółtego

- po 150 g mozzarelli i sera wędzonego ( może być oscypek) w plasterkach - u mnie szynka i oliwki

- 2 żółtka + 1 łyżeczka wody



W 1/2 l ciepłej wody rozpuścić drożdże. Wsypać 2/3 ilości mąki, sól (szczyptę odłożyć), dolać oliwę i wymieszać.

Przykryć i odstawić na godzinę w ciepłe miejsce. Wyrośnięte ciasto przekłuć i wyrobić z pozostałą mąką.

Rozwałkować na prostokąt o wymiarach 30x40 cm. Posypać szczyptą soli. Wędliny i sery pokroić na kawałki i ułożyć warstwami na cieście. Całość zwinąć wzdłuż dłuższego boku w ciasną roladę.

Dokładnie skleić końce, ułożyć na blasze wyłożonej pergaminem (jeżeli jest za długie, zwinąć w kształt półksiężyca).

Posmarować rozmąconymi żółtkami i odstawić na 20 minut. Piec 25-30 minut w temp. 190 st, aż nabierze złotobrązowego koloru.

Po wyjęciu z piekarnika odczekać kilka minut i pokroić na porcje (długości ok. 10 cm).





3 komentarze:

  1. wcale nie dziwię się, że nie zdążyła ostygnąc.. ale też bym taką chętnie zapakowała do szkoły. tudzież pracy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ewciu podeślij trochę chorej bidulce, która z domu wyjść nie może :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Kasiu ja z chęcią, ale obawiam sie, że na poczcie by ją zeżarli :D

    asieja dziekuje :)

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj przepis