Chcąc wypróbowac mój nowy pszenny zakwas wg Leparda musiałam poszukac odpowiedniego przepisu.
Pierwszy chleb na zakwasie nie powinien być trudny.
Nie powinien tez mieć długich czasów wyrastania i zbyt skomplikowanych składników.
Ilość zakwasu powinna być więc dosyć duża, dlatego musicie zwiększyć ilośc maki i wody podczas dokarmiania zakwasu.
Chciałam, żeby ten pierwszy chleb przypominał jak najbardziej zwykły polski chleb i znalazłam taki przepis, jak dla mnie perfekcja. Ciasto rosło jak szalone, ja popełniłam mały błąd, z braku papieru do pieczenia, który zawsze podkładam pod chleb przerzucając go do piekarnika, zrobiłam to prosto z omączonej deski, chleb mi się ukłonił i opadł...wyszłam z kuchni, co ma być to będzie, nawet go nie nacięłam.
Wróciłam po 10 minutach i uśmiechnęłam się, chleb się podniósł a brak nacięcia zrobił piękne pęknięcia ! teraz już wiem, ze tego chleba nie uda się Wam spaprać :)
Na moim bochenku apetyczne wisienki z durszlaka w którym wyrastał bochen.
Nowy design w piekarnictwie :D
Chleb polski
z przepisu Liski z bloga White Plate
200 ml ciepłej wody
2 łyżeczki drożdży instant ( gdy zakwas jest starszy ilośc drożdzy mozna zmniejszać, czas wyrastania może być dłuższy, ale chleb z pewnością na tym zyska)
500 gram gęstego zakwasu żytniego dokarmionego 10-12 godzin wcześniej ( użyłam maki żytniej typ 720, jest lżejsza, na 2000 chleb będzie wolniej rosnał )
660 gram maki pszennej ( użyłam chlebowej pszennej typ 650 )
1 łyżka soli morskiej
Drożdże wymieszać z mąką. Dodać pozostałe składniki i zagnieść ciasto, powinno mieć elastyczną konsystencję ( dodałam trochę wody, moje ciasto było zbyt twarde )
Z ciasta uformować kule i przełożyć do wysmarowanej oliwa miski. Odstawić na godzinę.
Następnie delikatnie je zagnieść i uformować w kulę, zawijając brzegi do środka.
Bochen dokładnie obtoczyć wmące i przełożyć do kosza lub durszlaka wyłożonego omączoną ściereczką. Wsadzić do torby foliowej.
Odstawić do podwojenia objętości ( chleb bardzo szybko rośnie, u mnie trwało to 1,5 godziny, ale jeśli Wasz rośnie wolniej, dajcie mu więcej czasu).
Piekarnik nagrzać do 230 st. C i wkładamy nasz bochen na gorąca blachę lub kamień nacinając go z wierzchu. na dno piekarnika wrzucamy 0,5 szklanki kostek lodu, lub spryskujemy ścianki piekarnika wodą.
Po 10 minutach zmniejszamy temperaturę i dopiekamy nasz chleb około 30 minut do ładnego zbrązowienia skórki i głuchego odgłosu.
Chleb delikatnie spryskujemy woda, przykrywamy ściereczką i studzimy na kratce. Po wystudzeniu mozna kroić.
Smacznego !
ten chleb się o mnie śmieje na ostatnim zdjęciu :DDD
OdpowiedzUsuńto załamanie usmiechu z lewej strony mówi mi, ze to taki raczej szyderczy usmiech :)))
OdpowiedzUsuńno i skierowany do mnie od samego początku jak go wsadziłam do piekarnika ;)
wygląda wspaniale ;)
OdpowiedzUsuńpiękny, a wisienki normalnie powalające!
OdpowiedzUsuń