poniedziałek, 18 października 2010

Bułeczki maślane i dżem na zimowe dni


Wpis dedykowany Anetce i Kasi :)
Bułki pomagała mi robić moja niespełna 5-cioletnia córka, dlatego wierzę, że podołacie 

Miękkie maślane bułeczki

750 g mąki chlebowej
345 g wody
1 jajko (ok. 75 g)
60 g masła (temp. pokojowa)
45 g cukru
38 g mleka w proszku
15 g soli
38 g świeżych drożdży
1. Wyciągacie wszystkie składniki, wrzucacie je do miski i zagniatacie ciasto, tak aby gluten był średnio rozwinięty ( około 5 minut )
2. Wkładacie kulę ciasta do miski przykrywacie folią spożywcza i odkładacie na 1 godzinę
3. Wyciagacie ciasto, troche urosło, więc je chwilę zagniećcie i podzielcie sobie na 2 części, zróbcie z nich wałeczki i pokrójcie na 6-7 części. Z kazdej cześci uformujcie bułeczki, jak będa okrągłe to będzie super, jak będa takie jak u Tysi - tez super !
4. Bułeczki układajcie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryjcie ściereczka i odstawcie na 45 minut ( możecie je włożyć do dużej foliowej torby, zeby nie wyschły)
5. Piekarnik rozgrzejcie do 200 stopni, rozpuście łyżke masła, przed włożeniem bułeczek do piekarnika posmarujcie je tym masłem ( przydaje się o tego pędzelek )
6. Trzymacie w piekarniku 15-18 minut, aż się łądnie zrumienią z góry - u mnie termoobieg, bo nie mam innej funkcji
7. Po wyciągnieciu z piekarnika czekacie aż sie ostudza, niekoniecznie całkowicie... i wcinacie :)
8. Powodzenia :*








W tym tygodniu koleżanka uraczyła mnie reklamówką dyni. Nigdy jeszcze nie miałam przyjemności robić nic dyniowego, chyba nawet jeść, dlatego jestem bardzo mile zaskoczona.
Zrobiłam zupę dyniową z grzankami czosnkowymi i dżem z dyni z pomarańczami i imbirem.
Dostać u nas imbir w całości, to naprawdę wyczyn, ale udało się.

Dżem z dyni z pomarańczami i imbirem
zrobiłam z potrójnej porcji
ten przepis dostałam od koleżanki Magdy m2m :*

75 dag obranej dyni
50 dag jasnego cukru trzcinowego
sok z 1 cytryny
3 niezbyt słodkie pomarańcze
starty imbir z kawałka o długości 2 cm


Dynię obrać i zagotować w syropie składającym się z 1 szklanki
wody oraz cukru podanego w przepisie, z którego odbieramy 2 łyżki.
Gotujemy dynię odkrytą, na wolnym ogniu. Obieramy pomarańcze,
pozbywając się białej części i pestek, jeśli to konieczne. Skórke
pomarańczową dokładnie oczyszczamy ostrym nożem z białej,
gorzkiej części i kroimy na paseczki. Zagotowujemy syrop z pół
szklanki wody i dwóch łyżek cukru, do którego wrzucamy paseczki
skórki pomarańczowej. Kroimy oczyszczoną pomarańczę na cząstki
dorzucamy do dyni. Teraz owoce nam sie razem gotują, a skórka się
dusi w syropie. Po mniej więcej 15 minutach, rozdrabniamy dynię i
pomarańczę blenderem lub innym narzędziem. Dorzucamy skórkę
pomarańczową, starty imbir i sok z cytryny. Gotujemy bez przykrycia
aż będzie gęste. Potem przelewamy do słoików, pasteryzujemy i
mamy słoneczny dżem na pochmurne dni.
Zrobiłam z potrójnej porcji dynii, ale dałam tylko 6 pomarańczy, a skórke tylko z dwóch, jest jej zdecydowanie za mało, nie bójcie się tak jak ja i zostawcie proporcje takie jak podane są w przepisie.








10 komentarzy:

  1. Ewa, najbardziej mi się podoba zdanie: "aby gluten był średnio rozwinięty" ;) nie mam pojęcia o czym mówisz ;) he he he... jednak efekt końcowy mnie zachwyca :D

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez nie bardzo wiedziałam o co z tym glutenem chodzi :D ale dziekuje Ci Ewciu. Moje pewnie nie będą tak zachwycające, ale zrobię na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To napewno nie ten gluten z nosen :))
    po 5 minutach wyrabiania będzie ok !
    zapomniałam napisac o mące, jak nie macie chlebowej to w Auchan jest fajna wiejska chlebowa, albo w Lidlu taka brązowa 650 tez jest ok
    trzymam kciuki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaglądam od niedawna, ale zauroczyłam się Twoimi zdjęciami. Piękne są :) i już będę regularnym gościem u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zrobiłam bułeczki!!!!! Są super :):):) Ewciu, dzięki za motywację i za wszystko ;) Bułek wyszło mi 16 i już połowy nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Madzia ale się cieszę !!!
    Ciesze się, ze zrobiłaś i że smakowały i że znikają w szybkim tempie :D
    ściskam :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię połączenie pomarańczy i imbiru, z dynią jeszcze nie jadłam. I podobaja mi się bułeczki - że można je odrywać od siebie. Jak byłam mała, zawsze takie maslane-odrywane jadłam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam - uwielbiam buleczki maslane choc w sam ich jeszcze nigdy nie popelnilem. Narobilas mi apetytu! Za studenckich czasow lubilem wciagnac swieza, cieplawa najchetniej maslanke z kubeczkiem pyszniutkiej, swiezej smietany! Ech co za czasy! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja z kefirem ;) smietana za tłusta dla kobiet :P

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Drukuj przepis